Witam serdecznie 😊
Dziś dla odmiany w końcu coś frywolnego. Nie znaczy to, że nie supłam, ale mam sporo roboty i wrzucam to, co zaległe 😉
Rzutem na taśmę wprawdzie, zresztą tak, jak ostatnio, ale jeszcze się załapię na zabawę u Reni Kocham frywolitkę. Tym razem ćwiczyłyśmy chowanie nitek, bądź jak ktoś wolał przechodzenie do kolejnego elementu. Warunkiem były elementy. A, że zauroczyły mnie kolczyki koleżanki Ani, to zrobiłam swoje tak na szybko 😉 w tzw. międzyczasie 😀
Oczywiście zgłaszam je do Reni 😊
Nitka Madeira 15, koraliki kryształowe łezki i Fire Polish.
Dziękuję za zaglądanie do mnie 😊 Będzie mi miło jeśli zostawisz słówko w komentarzu 😊