sobota, 2 grudnia 2017

Czarno-żółty komplecik

Jakiś czas temu robiłam taki komplet, ale spodobał się mojej siostrze :) Nie mogłam dostać już takich koralików w średnim rozmiarze, żeby zrobić jej bransoletkę, a tych co miałam nie wystarczyło. Z tego co zostało zrobiłam komplecik dla siebie ;) Wzór oczywiście mój najulubieńszy Coriny Meyfeldt  "Wave" :D




2 komentarze:

  1. Trudno za tobą nadążyć, ale powstał piękny komplet. Też lubię ten wzór, ale jakoś rzadko ostatnio po niego sięgam. Trzeba to zmienić. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, Justynka! Wachlarzyki juz znam na pamięć i mogłabym robić z zamkniętymi oczami na tyle ile ja ich zrobiłam :D Tak bardzo je lubię :) Musisz koniecznie znów do nich wrócić, bo są bardzo wdzięczne tak w robótce jak i w noszeniu :) A swoich prac mam mnóstwo czekających w kolejce i kolejne się robią :D Nie nadążam pokazywać ha ha ha! Ale frywolenie jest silniejsze ode mnie... i dobrze :D

    OdpowiedzUsuń