W końcu coś frywolitkowego. Ostatnio mam mało czasu, więc nieco trwa supłanie, ale udało mi się skończyć komplet biżuterii. Bransoletkę wysupłałam wcześniej, ale nie mogła się zdjęć doczekać ;) W obu przypadkach wykorzystałam motywy z książki Mary Konior. Naszyjnik i kolczyki "wymodelowane" w/g mojego pomysłu. Nitka to srebrna Maya, koraliki czarno-przeźroczyste cracle i szklane morskie.
Śliczne
OdpowiedzUsuńDziękuję, kochana :*
OdpowiedzUsuńPo prostu cudo :))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Haniu :*
OdpowiedzUsuń