sobota, 9 stycznia 2016

Bransoletka w starym złocie...

Jakiś czas temu robiłam komplet frywolitkowy naszyjnik i kolczyki. Nitka Camellia w kolorze starego złota i koralik ze szkła weneckiego. Teraz na prośbę koleżanki dorobiłam jej bransoletkę do tego. Wzór własnego projektu.
Dla przypomnienia komplet:

 i dorobiona bransoletka:



4 komentarze:

  1. Przepraszam, ale jakieś problemy z netem.Co trochę mi zrywa łączność i nie pełne komentarze zapisuje. :) Widzę,że frywolitka biżuteryjna wciągnęła Cię na maksa. Zazdroszczę tej umiejętności.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, Ninko :* Masz rację, wciągnęła mnie :D Kiedyś myślałam, że ozdoby owszem, ale biżuteria?...A dziś żyć bez niej nie umiem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny, okazały zestaw :)
    .... bo to supłanie uzależniające jest :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję, Joasia :D Tak, dokładnie! To uzależnienie nie do wyleczenia :D Masz tak samo, prawda? :D

    OdpowiedzUsuń